poniedziałek, 24 sierpnia 2009

bo to się zwykle tak zaczyna... :)

Pani traci już wszelką powagę:
Czycha w bramie na listonosza!
Patrzy smutno ,uśmiechem go błaga
jak ranny leżący na noszach.

Dni tej pani bez listów toną,
idą na dno w żalu bez granic...
aż się dziwi zmartwiony listonosz:
"Ja bym tam napisał do pani...
/M. Pawlikowska-Jasnorzewska


blog powstał, żebym mogła gromadzić w jednym miejscu kartki, które dostaje dzięki stronie www.postrcrossing.com wystarczy się zarejestrować, żeby dostawać pocztówki od ludzi z całego świata. świetna zabawa, ale uwaga- wciąga :) i czekanie w bramie na listonosza to już tylko kwestia czasu ;)

k.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz